Pogarda dla prawdy i wspólnoty...

Pogarda dla prawdy, niszczenie więzi i deprecjonowanie fundamentalnych wartości na jakich budowane są lokalne wspólnoty to bardzo niebezpieczne narzędzie w walce o władzę.

Ci, którzy dziś wykorzystują ludzkie dramaty i emocje do budowania własnej popularności są wyrachowanymi cynikami. Zasłaniając się fałszywą troską o los człowieka za nic mają prawdę i fakty. Niestety obecne "dziennikarstwo" i internetowy chaos ma ogromnie destrukcyjny wpływ na społeczny ład. Na fali ostatniej powodzi "wypłynęli" ci, którzy od blisko 10 lat walczą o to, aby wróciły "niedasizm" i lokalne układy, które hamowały przez wiele lat rozwój naszej Nysy.

Nie jest przypadkiem, że obecnie największy ferment płynie ze strony wyrzuconych z urzędu miejskiego nieudaczników, zdesperowanego środowiska lokalnej gazety czy pseudoekspertów, którzy z poziomu domowego fotela byli i są fachowcami od wszystkiego. Powódź była dla nas, dla wielu mieszkańców naszej gminy traumatycznym przeżyciem.

Jeszcze wiele miesięcy będzie trwało dochodzenie do normalności. Praca służb mundurowych i samorządowych przy ogromnym wsparciu mieszkańców uratowała nas od jeszcze większej tragedii. To są fakty. Niestety internet, a zwłaszcza social media dawno przestały być polem dialogu. Fakty nie mają żadnego znaczenia. Dla politycznych frustratów ważne jest tylko to, że powódź wyzwoliła emocje, które można wykorzystać tylko po to, aby zaistnieć…

Burmistrz Nysy – Kordian Kolbiarz

© 2005-2024 Nasza Nysa. Designed By JoomShaper