Wczoraj obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa. W związku z tą ważną datą w całej Polsce trwały uroczyste obchody. O tragicznych bohaterach jednego z najmroczniejszych okresów w historii świata pamiętała także Nysa....
Posłowie, przedstawiciele samorządu lokalnego, związków kombatanckich i stowarzyszeń oraz młodzież szkolna złożyli kwiaty i znicze pod tablicą upamiętniającą ofiary ludobójstwa i mordów, dokonanych przez faszystów niemieckich, komunistów sowieckich, nacjonalistów ukraińskich w latach 1939 ? 1947. Tablica powstała z inicjatywy dawnej mieszkanki Wołynia, Janiny Johnson.
- Nasza historia obarczona jest ciężarem zbrodni innych narodów wobec narodu Polskiego - mówił podczas obchodów Przewodniczący Rady Miejskiej, Paweł Nakonieczny. - Ważne, aby w takich uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele każdego pokolenia. Najmłodsze pokolenie będzie kiedyś stać na straży, aby nikt nie przeinaczał prawdy.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa został ustanowiony na mocy uchwały Sejmu RP z 22 lipca 2016 roku. Święto ma na celu upamiętnienie ofiar Rzezi Wołyńskiej i innych mordów dokonanych na obywatelach II Rzeczpospolitej przez ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej.
Kulminacja tych wydarzeń nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 100 polskich miejscowości. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę ludzi w kościołach. Dochodziło do mordów w świątyniach. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych. Schemat wszędzie był podobny, otaczano wieś, by nikt nie uciekł, a następnie rozpoczynano zabijanie mieszkańców i grabież.
Pod hasłem "Śmierć, śmierć, Lachom śmierć" mordowano wszystkich, także kobiety i dzieci, z okrucieństwem przechodzącym wszelkie wyobrażenie. Według szacunków polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków.
Wydział Administracyjno-Organizacyjny