Jarmark Jakubowy '2017 w Nysie

Mimo, że tegoroczny Jarmark Jakubowy zbiegł się z nadejściem fali upałów, to wysoka temperatura nie odstraszyła nysian, którzy tłumnie przybyli, by powitać św. Jakuba. Nie zawiedli także wystawcy, którzy jak co roku przygotowali szeroki asortyment...

Pyszne regionalne jedzenie, zabawki, biżuteria własnej roboty, a nawet skarpetki z imieniem ? na Jarmarku można było znaleźć niemal wszystko. I to właśnie ku straganom pełnym rozmaitości kierowali swoje pierwsze kroki mieszkańcy i turyści. A kto już nabył potrzebne mu rzeczy, mógł śmiało korzystać z kolejnych atrakcji przygotowanych z okazji przybycia do Śląskiego Rzymu św. Jakuba. Dużym powodzeniem cieszyło się zwiedzanie Bazyliki i Skarbca.

Mimo ze tegoroczny Jarmark Jakubowy zbiegł się z nadejściem fali upałów to wysoka temperatura nie...

Wielu było też chętnych na wspólne zdjęcie z rycerzami, którzy jak zawsze wykazali się krzepą i walecznością podczas pokazów swoich umiejętności bitewnych. Wydarzenie było też wspaniałą lekcją historii - można było dowiedzieć się np. jak wytwarzano miecze i jak wyglądały średniowieczne potyczki. Kto przybył na Jarmark, nie mógł też nie wstąpić do Kawiarni Jakubowej.  Zapach podawanego tam śląskiego kołacza mieszał się z wonią pieczonego nieopodal na stoisku garmażeryjnym prosiaka. Obiad połączony z deserem, a później oglądanie występów artystycznych ? taki wariant wybrało wczoraj wielu uczestników Jarmarku.

image

image

image

image

image

image

image

image

Na scenie także wiele się działo ? był taniec, śpiew i dużo dobrej zabawy. Nie mogło oczywiście zabraknąć również gier i zabaw dla najmłodszych.  A gdy upał minimalnie zelżał, na sam koniec Jarmarku, już w wieczornym anturażu odbył się koncert organowy przy świecach. Było pięknie i wzruszająco. I tylko szkoda, że święty Jakub zawita do nas ponownie dopiero za rok.

image

image

image

image

Łukasz Bressa
Wydział Rozwoju Polityki Społecznej 
Komórka Komunikacji i Organizacji Pracy

© 2005-2024 Nasza Nysa. Designed By JoomShaper